dlaczego opinia subiektywna? Ot, proste. Nic na niego nie złowiłem, ba nawet brania nie miałem. Miejscem gdzie testowałem ową przynętę było jezioro o średniej głębokości uwaga ~25 metrów. Pełne ostrych spadów, półek na różnych głębokościach i sporą ilością okoni, czyli łowisko idealne.
Zipper występuje w dwóch wielkościach 4,5 cm(9,5 grama) i 7,5 cm (15 gram). Wbudowana grzechotka dodatkowo ma wabić drapieżniki. Pracą trochę imituje cykadę a jednoczenie stawia dużo większy opór w wodzie. Waga oraz typ pracy definiują przynętę jako ideał do łowienia w głębokich jeziorach na spadach, górkach itp. miejscówkach gdzie spodziewamy się drapieżników.
Piękna holograficzna naklejka na przynęcie niesamowicie odwzorowuje realną ofiarę, tutaj bez dwóch zdań, ta przynęta robi bardzo pozytywne wrażenie. Praca przynęty jest bardzo mocno wyczuwalna na wędce. Drgania wabika czuć dobrze nawet łowiąc żyłką. Tak jak wspomniałem, przynęta stawia duży opór wodzie co powoduje, że aby skutecznie łowić tą przynętą trzeba posiadać mocniejszy kij. Ja używałem wędki o cw. realnym w granicach 35 gram o akcji szczytowej łowiąc na większy model. Mniejszy model jest mniej wymagający ale wędkarz się może rozczarować gdy będzie chciał łowić modelem 4,5cm delikatną wędką. Skuteczne zacięcie wędką o spolegliwej akcji jest moim zdaniem niemożliwe.
Jak łowić tą przynętą? Szczerze powiem, nie wiem... nie mam bladego pojęcia. Łowiłem techniką opadu, ciągłego ściągania, podrywania podczas ściągania itd.. Nie rozgryzłem tego, jak mam łowić... Żadnej przynęcie nie poświęciłem tyle czasu jak tej ale mimo to nie rozgryzłem jej. Może inaczej się sprawuje w wodach pełnych, wygłodniałych drapieżników ale w moich ulubionych wodach nie zrobiła ona na rybach żadnego wrażenia. O co chodzi?
Jak ktoś z Was zna przepis na tą przynętę to proszę dajcie znać, bo ja nie mam bladego pojęcia.
Pozdrawiam Jarek
0 komentarze :
Prześlij komentarz